Nie jest to mój pierwszy blog. Ten będzie tylko na temat zwiazku. Tak na prawdę, nie wiem od czego zacząć. Dużo naraz chciałabym napisać. A więc zacznę od tego, że udzielam porad i pomocy w miarę możliwości dziewczyną, które są w toksycznych związkach. Jestem bardzo zaskoczona, że aż taki wiele dziewczyn nie portrafi uwolnić się z takiego życia. Dlatego postanowiłam napisać tego bloga. Mam nadzieję, że pisząc go, pomogę komuś podjąć trudne decyzje i spojrzeć na życia w lepszym świetle. Pewnie wiele z was pomyśli co ja mogę wiedzieć na ten temat. Niestety sama byłam w takim związku. Był to ciężki czas. Na szczęście teraz jestem szczęśliwą kobiętą. Chciałabym wam opisać o moich przeżyciach i o tym jak uwolniłam się z tego związku. Początki związku były bajeczne. Spotkania w parku, wyjścia do kina, restauraji. Kwiaty, czekoladki, czułe słówka. Było wręcz niesamowicie. Wydawało mi się , że poznałam mężczyznę z moich marzeń. Codzienne pokazywał I udawadniał mi jak bardzo mu się podobam I jak bardzo jest we mnie zakochany. Sprawiał , że na mojej buzi znów pojawiał się uśmiech.
Na poczatku bylo cudownie. Wspolne spacery po parku, wyjscia do kina i restauracji. Czule slowka, kwiaty, czkoladki. Bylo jak w bajce, na kazdym kroku pokazywal mi jak bardzo jestem dla niego wazna. Traktowal mnie jak ksiezniczke. Myslalam ze to mezczyzna z moich marzen. Poczatki byly cudowne. bylam bardzo szczeliwa. ale trwalo to tylko kilka miesiecy....
Dodaj komentarz